piątek, 16 grudnia 2016

Album "Puchatek"

Był już album "Grubasek", teraz "Puszek" albo "Puchatek". Czy nazywanie albumów to początek jakiejś choroby? Oby nie ;) Okładka jest niesamowicie puszysta, można ją sobie głaskać ;)
Z takim klientem, jak ja, nie jest łatwo, ale sklep Eco Scrapbooking podołał moim wymaganiom i otrzymałam dwa niesklejone Bazyle. Wymyśliłam sobie, że okładkę kraftowego okleję tym milusim materiałem. Jest on dość gruby i przysporzył mi trochę problemów. Najbardziej do takich zadań polecam bawełnę lub płótno, które dołączone jest do bazy albumu. W sklepach jest ogromny wybór drukowanej bawełny, a jeżeli wzór nam nie odpowiada, można zamówić własny do wydrukowania na materiale.
Album zatytułowałam "jesienne spacery", choć w środku jest dość pastelowa kolorystyka, nieco odbiegająca od kolorystyki, którą mogłaby sugerować okładka.
Bazyl ma 6 kart, czyli 12 stron. Ja zmieściłam w albumie aż 18 zdjęć dzięki wszelakim zakładkom i kieszonkom.
Niesklejony Bazyl posiada taką zaletę, że nie musimy sklejać do końca karty, a zostawić w niej kieszonkę.
Album ozdobiłam dość skromnie. Powiedzmy, że to takie albumowe c&s ;)
Dość gadania (pisania, no tak...), bo zdjęć jest dużo!



Fuse tool mi się marzy, a nie jakieś takie nieestetyczne zszywki.
Po prawej widać "double slider", dzięki niemu spod jednego zdjęcia wysuwają się dwa kolejne! :) Ten mleczny plastik jest świetny i wystarczająco sztywny, by zrobić z niego tag. Często można go spotkać w postaci opakowań produktów.














To moje pierwsze podejście do Bazyla, okładka drugiego jest oklejona bawełną w zimowe wzory, jeszcze środek pozostaje do wypełnienia. Taki jest plan na długie wieczory. Może grudniownik z niego wyjdzie.

Przesyłam buziaki,
niech moc gorącej herbaty (czy tam kawy, czy czekolady) będzie z Wami!


Wykorzystane w pracy:
- Polar Minky (u mnie to TEN że sklepu Pick&Craft)
- Papiery: Studio tekturek, Create Paper, Teresa Collins, Lemoncraft, Studio75, Family Portraits
- Stemple: Altenew, Agateria
- Puder do embossingu biały  Ranger Super Fine Detail
- Wykrojniki:
   -Kesiart ("smile" oraz "today")
   - Diy&Cie (wianek)
   - Marianne Design (małe gałązki)
   - Poppystamps (gałązka z kuleczkami)
   - Crealies (kwadraty i koła z przeszyciami)
   - Memory Box (przeszycia, "happy")
   - Sizzix- (border gałązka i serduszko)
- Dziurkacz DpCraft Jeleń


18 komentarzy:

  1. Ślicznie wyszedł! I ten misiowy materiał super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Rzeczywiście misiowi, nawet kolor się zgadza :)

      Usuń
  2. Cudowny puchaty album! I całkiem miło, że kolory są właśnie takie - rozmarzona, pastelowa jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jesienny album, jest taki ciepły w odbiorze, podoba mi się też ilosć dodatków , jest idealnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dodatkami jest skąpo, ale cieszę się, że album się podoba :)

      Usuń
  4. przepiękny kosmatek <3 jestem zachwycona... śliczna kolorystyka, nieprzeładowane a ozdobione strony, piękne zdjęcia i w ogóle widać, że fajna z Was para :D pozdrawiam - Twoja fanka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, kosmatek. To mam kolejną nazwę :) Fanka <3 Ale miło mi to czytać :) Dziękujemy!

      Usuń
  5. przepiękny <3 świetne są te złote akcenty :D a kolorystyka właśnie fajna! no i ta okładka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Bardzo złotko ostatnio polubiłam :)

      Usuń
  6. Och, Papierówko, jaki milusi przytulak! Taki super cozy przez tę misiowośc! Cudny jest! A ja uwielbiam takie skrytki i schowki. I złote akcenty i cekiny. I mleczne folie (sama mam sporo kalk/kalek?)
    No pięknie jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :D Ostatnio rzeczywiście dużo tego złota. A niech się błyszczy, praca jest wtedy taka... wielowymiarowa :) I kalki- kolejna miłość, a najlepiej embossing na kalce :)

      Usuń